Dzień dobry Grzegorzu.

Odpowiem Ci wprost co ja na ten temat osobiście uważam i mam nadzieję będzie to obiektywne.

To, że coraz częściej widzimy oferty z dwoma językami jest uwarunkowane tym, że nasza błogosławiona branża IT zaczyna coraz szersze kręgi zataczać w krajach UE i poza nimi.

Dlatego u nas w Polsce jest coraz więcej firm np. z Niemiec, Francji i innych krajów UE.

Wiadomo, że kandydat w dzisiejszych czasach w branży IT musi/powinien znać minimum język angielski, bo jest to podstawa do czytania manuali danej technologi, etc.

Natomiast, jeżeli znasz dodatkowy język obcy na dobrym poziomie to dzięki temu Ty i firma na tym zyskujecie - dlaczego Ty? Możesz dzięki temu rozmawiać o wyższym wynagrodzeniu. Czemu firma? Może zaoferować swoje/Twoje/wspólne usługi większej liczbie klientów i dzięki temu ma/macie większy zysk.

Natomiast jeszcze oddzielną sprawą jest to, że niestety często firmy mają na celu zatrudnić osobę z jak największą wiedzą i może nie z najniższym wynagrodzeniem, ale musi się "im to opłacać" bo przecież liczy się zysk.

Podsumowując, jeżeli masz chęci do nauki języków obcych to jak najbardziej zachęcam, bo to Ty tak naprawdę na tym zyskujesz na rynku pracy na tle konkurencji. Jeżeli jednak uważasz, że angielski wystarczy to też super i szukaj pracy z ang.

Moim zdaniem to Twoja satysfakcja z pracy jest najważniejsza, bo jak będzie niska to niestety będziemy mieli jednego Człowieka w IT mniej. :)

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

Mariusz.