Jaką ścieżkę kariery wybrać, techniczną czy może iść w zarządzanie zasobami ludzkimi.
Od wielu lat pracuję we wsparciu technicznym i powoli już mi się to nudzi, chciałbym robić coś innego, jednak stabilizacja i znajomość swojej pracy powstrzymuje mnie od jakichkolwiek działań.
Jeżeli jesteś techniczny i chcesz być blisko technologi to:
Dalej szkól się technicznie i "mieszaj" to z wiedzą miękką, która pozwoli Ci być bardziej uniwersalnym na rynku pracy. Celem powinna być jednak wiedza techniczna, a jako atut wiedza z zakresu psychologi, nlp, relacji, rozwiązywania problemów.
To dobre pytanie na które niełatwo odpowiedzieć.
Ścieżka techniczna, zwłaszcza taka gdzie się jest już ekspertem i ma swoje doświadczenie/renomę - pozwala na przyzwoite życie.
Z drugiej strony ma swoje ograniczenia.
Po pierwsze - kiepsko się skaluje. W którymś momencie dochodzi się do etapu gdzie ile by się nie zainwestowało w dalszą naukę - nie podniesie się już efektywności pracy i zysku dla firmy o np 100%.
Po drugie - trzeba sobie postawić pytanie co się będzie robiło za lat 20-30 - gdy dzisiejsza techniczna wiedza i doświadczenie nie będą miały już żadnego znaczenia, natomiast my będziemy już zbyt "starzy" by ogarniać nowe technologie z dnia na dzień.
Z kolei ścieżka związana z zarządzaniem ludźmi - skaluje się o wiele lepiej. Kluczem staje się umiejętność delegowania zadań. Gdy nie jest się w stanie delegować ich dla zespołu - zawsze można delegować niżej. I "sky is the limit". Umiejętności techniczne też są ciągle istotne, przynajmniej tak długo aż zespół jest techniczny.
Z drugiej strony - teoretycznie zarządzanie zasobami ludzkimi aż tak bardzo się przez lata nie zmienia. Owszem - powstają nowe technologie które trzeba znać i być z nimi na bieżąco - ale co innego znać możliwości i ograniczenia jakiegoś narzędzia/środowiska, a co innego sprawnie się nimi posługiwać. Oczywiście i tu i tu trzeba się kształcić - również w zakresie pracy zachodzą przez lata zmiany i optymalizacje, ale zmian jest o wiele mniej niż w świecie technologii.
