W wielu sytuacjach firmy szkoleniowe prześcigają sie w pokazywaniu swojej nowoczesności, ale jeśli chodzi o rzeczywistą zawartość szkoleń, to i tak pozostajemy przy schemacie trener-uczestnicy. Często stosowane są gry, ale jak dotąd nie ma wiele interesujących symulacji komputerowych, które nie byłyby kalką gry (np. planszowej).
Chodzi mi o to, że rzadko kiedy w symulacjach korzysta się z unikalnej właściwości systemów cyfrowych, że mogą one w bardzo powtarzalny sposób odtwarzać warunki początkowe i pokazywać wyniki w przypadku innych zachowań, np. zaczynamy jakąś symulację, warunki są określone i znane - pracują niezależnie od siebie dwie grupy na identycznym systemie i zaczynając od tego samego punktu. A w trakcie symulacji jedna grupa osiąga przewagę. Co ją spowodowało? Żadna gra ani symulacja tego nie pokazuje - czasem trener lub uczestnicy coś powiedzą, ale właściwie nikt nie wykorzystuje możliwości systemu.
A już niewiele się spotyka symulacji do szkoleń miękkich - właśnie na temat współpracy, komunikacji, radzenia sobie z sytuacją trudną itp.