Czy będąc ITILowym samoukiem można skutecznie wdrożyć zarządzanie procesami w firmie, czy jednak trzeba przejść szkolenie, aby nie popełniać np. podstawowych błędów?
Skąd się (oprócz oficjalnych podręczników) uczyć?
Czy będąc ITILowym samoukiem można skutecznie wdrożyć zarządzanie procesami w firmie, czy jednak trzeba przejść szkolenie, aby nie popełniać np. podstawowych błędów?
Skąd się (oprócz oficjalnych podręczników) uczyć?
Polecam szkolenie z trenerem - będziesz miał odpowiedzi na większość pytań!
Moje kilkunastoletnie doświadczenie jako IT Manager + szkolenie z ITIL'a = TAK czuję się na siłach.
To ja się wtrącę jako trener z 15 letnim stażem w szkoleniach z ITIL i zarządzania w IT, w tym praktyk - pamiętający jeszcze czasy tak zwanego pierwszego ITIL'a.
ITIL to jest obecnie 5 książek opisujących szereg zagadnień i pomysłów na zarządzanie w tym obszarze.
Te 5 książek to de facto podręczniki przedstawiające, co wziąć pod uwagę projektując i doskonaląc swój system zarządzania.
Przedstawiają szereg koncepcji zarządzania - obrazując je w sposób procesowy i holistyczny.
W żadnej mierze nie przedstawiają jak zarządzać i jak stworzyć lub udoskonalać swoją organizację IT.
Na poziomie foundation - przedstawiony jest ogólny zarys zawartości tych książek.
W szkoleniach z serii intermediate - ten zarys zawartości jest pogłębiony.
Ciekawym szkoleniem jest ITIL Practitioner, u nas kod: ITIL-PX.
Najlepiej i tak uważnie przeczytać wszystkie 5 książek - może nawet pewne rozdziały kilka razy.
ITIL nie dotyka szeregu problemów - o tym należy pamiętać.
Każda organizacja jest inna - o tym też trzeba pamiętać.
Osobiście zalecam sporą dawkę ostrożności przed podejściem typu: pójdę na szkolenie ITIL-FX i rozpocznę z powodzeniem zarządzanie procesowe w dziale IT. Już samo podejście procesowe - które z resztą nie każdej organizacji jest polecane - jest osobnym tematem wymagającym sporej dawki wiedzy i praktyki.
Swego czasu popełniłem taki tekst, polecam się zapoznać:
Pozdrawiam.
Paweł Dąbrowski.
Wydaje mi się, że warto iść na szkolenie wraz z jakimś praktykiem. Ale nie dlatego że jest to szkolenie ITILa, ale dlatego, że będzie tam człowiek który ma już z ITILem jakieś doświadczenie.
Ale i tak - na moim szkoleniu ITIL Foundation (które bardzo miło wspominam) - usłyszałem bardzo cenne zdanie - "ITIL-a się nie wdraża. Go się adaptuje." Samo szkolenie nic nie da poza rozumieniem pojęć. ITIL to de facto zbiór narzędzi (procedur) które dają rozwiązanie niektórych z problemów w branży IT.
Dają rozwiązanie - które nie zawsze jest optymalne, które nie zawsze ma sens.. A czasami którego wdrożenie spowoduje tylko nienawiść i paraliż firmy. Do tego często kłócących się w obecnie modnym "agilowo/devopsowym" podejściem.
Więc ITIL-a warto znać, warto przejść szkolenie - ale nie warto oczekiwać że po szkoleniu obecne problemy firmy zostaną magicznie rozwiązane. Co najwyżej wyklaruje się jakiś (mniej lub bardziej efektywny) sposób ich rozwiązania. Plus - w przypadku gdy na kurs wybierze się cały zespół - da wszystkim podstawy i wspólne rozumienie pojęć (które już dużo daje, bo pozwala np. właściwie sklasyfikować zdarzenia/prace/zlecenia).
Szkolenie z udziałem trenera jest ważne ale dla mnie równie ważny był kontakt i możliwość spotkania się z innymi uczestnikami, którzy przez te kilkanaście dni dzielili się swoimi doświadczeniami, często o podobnej specyfice pracy, jak moja.
O ITIL możemy dowiedzieć się z różnych źródeł ale praktyczny udział w szkoleniu i grze symulacyjnej, gdzie sprawdzamy swoją wiedzę i współpracę w grupie był dla mnie mega doświadczeniem.
ITIL, jako zbiór dobrych praktyk został wykorzystany przeze mnie ale to wymagało czasu i zaczynałem od mniejszych obszarów gdzie mogłem to zastosować.