Jest sobie jakiś system. Na nim uruchomione różne aplikacje - maszyny wirtualne, java..
System ma określoną ilość pamięci - np 32GB. Do tego swap.
Wszystko na dyskach magnetycznych. Aplikacje nie korzystają jakoś bardzo mocno z dysku - podczas normalnej pracy nie jest on wąskim gardłem.
Po jakich parametrach pracy systemu można poznać że w systemie brakuje pamięci i dołożenie jej mogło by przynieść wzrost wydajności, ale jeszcze nie jest to niezbędne? Kiedy (przy jakich kryteriach) wiadomo że pamięci jest już za mało do normalnej pracy, Jak ustalić granicę?