Załóżmy, że mamy jakieś rozproszone środowisko:
- wiele lokalizacji serwerowych,
- wiele szaf,
- wiele niezależnych/częściowo od siebie niezależnych produktów,
- każdy z produktów korzysta z wielu serwerów - wirtualnych oraz fizycznych,
- niektóre serwery są "współdzielone" przez różne produkty - ot - wspólny system logowania czy też backupów,
- dodatkowo, każde środowisko występujące w kilku wersjach - produkcyjne, developerskie, testowe - często jeszcze w kilku egzemplarzach każdego z środowisk.
Czy są jakieś "dobre praktyki" w nazewnictwie stosowanych maszyn?
Co umieszczać w nazwie, co w domenie (fqdn)? Co w przypadku wielu instancji danego serwera? Czy umieszczać w nazwie funkcję, czy też np. używane oprogramowanie na nim?