Kategorie szkoleń | Egzaminy | Kontakt
  • 2
  • 4
  • 50

Taka sytuacja.

Mam serwerek z kilkoma dużymi dyskami 3T. Dosyć mocno "używanymi". W miarę jak padają - wymieniam. Czasami jak się uda to na gwarancji, jak nie - to nie. Oczywiście wszystko w raid, więc problemu nie ma.

Z drugiej strony - potrzebuję jakiś duży dysk 3T do "offlinowego" backupu - na wypadek kradzieży/zniknięcia sprzętu/danych.

 

I teraz - mam dwie opcje - albo kupię sobie do tego celu jakiś nowy dysk, albo też - użyję któregoś z tych które mam do serwerka wstawiając coś nowego.

Zastanawiam się - które rozwiązanie jest "lepsze". Czy dysk który chodził pod sporym obciążeniem przez 2-3 lata po wyjęciu, jednorazowym wgraniu danych i włożeniu do szafy - nie przestanie działać? Zastanawiam się czy w przypadku dysków jest analogia do płyt głównych/zasilaczy - które po intensywnym używaniu i wyłączeniu na jakiś czas często mają tendencje do "zepsucia się" (mimo iż gdyby nie były wyłączane pewnie by sobie jeszcze pochodziły...).

Andrzej_Dopierała
  • Zapytał
  • @ Andrzej_Dopierała | 12.01.2016
    • lider
    • laureat
    • ekspert
    • 83
    • 65
    • 169

Odpowiedzi (2)

  • 0

Na potrzeby kopii bezpieczeństwa używa się najlepszych dysków. W końcu to ma być ostatnia rzecz, która się popsuje.

[Deleted User]
  • Odpowiedział
  • @ [Deleted User] | 13.01.2016
    • 0
    • 0
    • 2
Komentarze
Z trzeciej strony - nie ma sensu zbytnio inwestować w backup-backupu ;) Te dyski offlinowe mają być swoistym backupem backupu - więc nie opłaca mi się inwestować w nic drogiego. Skończy się więc albo na mocno użytych dyskach z serwerka, albo też na jakiś tanich lowendowych dyskach pecetowych... Zastanawiam się jedynie czy dyski chodzące non stop przez ileś lat po wyłączeniu i "przestygnięciu" - nie padną od razu...
Skomentował : @ Andrzej_Dopierała ,13.01.2016
  • 83
  • 65
  • 169
  • 0

Dziękujemy za wyczerpujące odpowiedzi.

Pozdrawiam.
Paweł Dąbrowski.

  • Odpowiedział
  • @ | 09.06.2016
  • TRENER MODERATOR ALTKOM AKADEMII