Więc mam następujący problem. Świeża instalacja CentOS 7 (minimalna instalacja). Zainstalowane wszystkie aktualizacje. Sieć skonfigurowana następująco:
1) 3 interfejsy w różnych sieciach (172.23.97, 172.23.99, 172.23.98). Tu nie mamy default gateway.
2) 1 interfejs team z adresem 172.23.1.15 i default gateway 172.23.1.254.
Ze stacji roboczej puszczam pinga na 172.23.1.15 i działa.
Resetuje serwer, po uruchomieniu ping nie działa (ping to tylko przykład, bo "cała sieć nie działa".
Loguje się na fizycznej konsoli na serwerze - sieć nadal nie działa.
Sprawdzam teamdctl team0 state - wszystko OK, interfejsu są podniesione.
Spradzam routing - wszystko jest OK - tylko jedna brama domyślna.
No więc w akcie desperacji z serwera pinguje bramę i tadam odpowiada brama, ale zaczyna także odpowiadać serwer pingowany ze stacji roboczej.
Resetuje zatem serwer i powtórka z rozrywki - sieć nie działa. Żeby zadziałała muszę się zalogować na fizycznej konsoli i puścić z niej pinga na bramę (lub zresetować usługę NetworkManager).
Chwilowo problem rozwiązałem wywalając NetworkManagera i uruchamiając network, ale wolałbym jednak tego uniknąć :)
Spotkał się ktoś z czymś takim? Ma ktoś rozwiązanie?
Dodam tylko, że na CentOS 7 mam kilkanaście serwerów i wszędzie korzystam z NetworkManagera i nie spotkałem się z takim egzotycznym zachowaniem :).