Mój zespół jest przykładem zespołu nietechnicznego, w którym wdrożyliśmy Agile. Jest to zespół, który zajmuje się realizowaniem szkoleń wewnętrznych/zewnętrznych dla prawie 6000 pracowników. Niestety największa bolączka jest w dalszym ciągu stand up, który nie działa tak, jak powinien w naszym poczuciu. Jego prowadzenie jest o tyle trudno, że zespół jest bardziej liczny niż standardowy zespół Agile, a co najważniejsze, każdy z nas ma swój specyficzny obszar, w którym jest ekspertem i nie zawsze (ale z kolei czasem tak) przecinamy się tematami. Chciałam się poradzić, jak powinniśmy prowadzić nasze stand upy, aby były Agile oraz żeby wnosiły wartość dla całego zespołu?