Zainstalowaliśmy WordPress’a. Nasza witryna jest już widoczna. Ale jej wygląd i zawartość kompletnie nam nie odpowiada, bo wczytany został domyślny motyw i przykładowa treść. Tak wygląda domyślna strona w wersji WordPressa 475...
Udostępnij!
Co teraz?
Trzeba się zalogować do kokpitu. Jeśli nie możemy znaleźć na naszej stronie linku do administracji, można wpisać adres bezpośrednio do paska adresu. Wygląda tak: adres_naszej_witryny/wp-login.php np. www.slodownik.cba.pl/wp-login.php W przypadku strony postawionej na lokalnym serwerze (WAMP, XAMPP itd.) adres będzie wyglądał następująco: localhost/_folder_z_Word_Pressem_/wp-login.php. W moim przypadku jest to: http://localhost/wp475/wp-login.php
Teraz widzimy okienko logowania.
Tu trzeba wpisać nazwę użytkownika i hasło stworzone w czasie instalacji WordPress’a.
I już jesteśmy w Kokpicie.
Z początku Kokpit wygląda obco, ale po chwili już się z nim oswajamy. Po lewej stronie jest paleta do zarządzania wyglądem i treścią strony. W centralnej części okna widać obecnie skróty do najpopularniejszych poleceń, ale po kliknięciu w którąś pozycję na palecie, np. „Strony”, widać będzie zawartość z tabelą stron.
(UWAGA: warto mieć zainstalowanych w systemie kilka przeglądarek, choćby po to, żeby na jednej pracować z Kokpitem, a na drugiej oglądać rezultaty tej pracy. Co prawda, możliwe jest podglądanie wyników naszych zmian w tej samej przeglądarce, na której pracujemy, ale dość mylące są elementy nawigacyjne, związane z Kokpitem, które na normalnie oglądanej stronie się nie wyświetlają.)
Jak widać na powyższych obrazkach, w podglądanej stronie mamy pasek menu, który pozwala wrócić do kokpitu. Ale na stronie, oglądanej przez naszych ewentualnych gości, takich elementów nie będzie widać (patrz niżej).
Widać, że nie widać? 🙂
Instalacja motywu
Zaczniemy od zmiany wyglądu, bo domyślny motyw WordPress’a jest elegancki i nowoczesny, ale ma pewne problemy z prawidłowym wyświetlaniem struktury stron. 🙂
Klikamy na Kokpicie w pozycję Wygląd. Od razu wyświetlają się trzy zainstalowane motywy. Motyw aktywny jest najwyżej.
Dwa pozostałe motywy można podejrzeć albo włączyć.
Podgląd na żywo tylko wyświetli nam wygląd naszej strony z tym motywem, ale nie będzie wprowadzał zmian na stałe. Zmianę wyglądu naszej witryny wywoła przycisk Włącz.
Jednak chcemy doinstalować motyw, którego nie ma jeszcze w kokpicie. Wciskam przycisk „Dodaj nowy”.
Wyświetli się ogromna lista dostępnych motywów. Ponieważ jednak mamy ochotę na jeden konkretny motyw, wpisujemy początek jego nazwy w okienko „Szukaj motywu”.
Motyw, na którym teraz popracujemy, ma nazwę „Twenty Ten” i bardzo klasyczny wygląd. Znalazł się. Teraz najeżdżamy na niego myszką i klikamy „zainstaluj”.
Instalacja trwa kilkanaście sekund. Potem wystarczy kliknąć „Włącz” i już nasza witryna przyjmuje klasyczny i bardzo spokojny wygląd z motywu Twenty Ten.
Widzimy teraz, że w tym motywie wyświetla się na pasku menu nieco więcej stron niż w motywie domyślnym. W domyślnym motywie nie było widać „przykładowej strony”, a sekcja strony głównej wyświetlała się dopiero po przewinięciu ekranu w dół.
Dodawane stron
Chciałbym usunąć dwie strony: „o nas” i „przykładową stronę”, a w zamian dodać kilka własnych stron.
Klikam na Kokpicie w pozycję Strony:
I widzimy tytuły stron, które faktycznie widać w naszej witrynie:
Do usunięcia wystarczy kliknąć opcję „Do kosza”, która wyświetla się po najechaniu myszką na tytuł strony. W ten sposób wyrzucam do kosza dwie niepotrzebne mi strony.
W razie pomyłki, operację tę można cofnąć zaraz po jej wykonaniu. Ale i później stronę da się wydobyć z kosza. To, że ileś stron jest w koszu, widać nad listą stron w postaci zapisu „Kosz (1)”.
Podobnie usuniemy też „Sekcję strony głównej”, która była potrzebna domyślnemu motywowi. Usuniętej strony już nie zobaczymy na naszej witrynie, ale w razie potrzeby możemy ją odzyskać z kosza.
Teraz czas na dodanie nowej strony. Wciskamy przycisk „Dodaj nową”.
Widzimy teraz na ekranie edytor stron (bardzo podobnie wygląda edytor wpisów).
W okienku nad edytorem wpisuję nazwę strony, a w oknie centralnym wprowadzam treść.
Posłużyłem się tu tekstem losowym typu „Nowomowa” generowanym przez stronę lipsum.pl.
Teraz wystarczy wcisnąć przycisk „Opublikuj”, żeby strona zaczęła być widoczna w przeglądarce.
Rozwijane menu
Na koniec pokażę jeszcze, jak łatwo w WordPress’ie generuje się dynamiczne, rozwijane menu.
Powiedzmy, że dla strony „Fotografia” chcemy przygotować jeszcze dwie podstrony „Analogowa” i „Cyfrowa”. Tak, żeby po najechaniu myszką na słowo „Fotografia” rozwinęła się lista z tymi dwiema pozycjami.
Trzeba w tym celu stworzyć dwie nowe strony w identyczny sposób jak poprzednio. Jedyną różnicą będzie ustanowienia rodzica dla nowych stron. Z prawej strony edytora znajdziemy rozwijane menu „Rodzic”. Tam dla obu nowych stron ustawiamy jako rodzica stronę „Fotografia”.
I ta niewielka operacja wystarcza do wygenerowania dynamicznego, rozwijalnego menu.
ALE. Niestety, to rozwijane menu nie będzie wyświetlane na niektórych motywach. Zwłaszcza tych najnowszych. Zawsze przed wybraniem motywu dobrze jest sprawdzić, czy wszystkie elementy naszej strony wyświetlają się na nim prawidłowo.