Blog: Rozwoj osobisty | Prezentacja i wywieranie wplywu 2

Autoprezentacja i wystąpienia publiczne, czyli kilka słów o retoryce

Autoprezentacja i wystąpienia publiczne, czyli kilka słów o retoryce
  • 1 118 views

Chociaż większości z nas sporadycznie zdarza się o czymś mówić przed jakąś grupą ludzi (na przykład opowiadając anegdotę znajomym na imprezie), tylko niektórzy muszą regularnie mierzyć się z tym wcale niełatwym obowiązkiem.

Udostępnij!

Autoprezentacja i wystąpienia publiczne, czyli kilka słów o retoryce

 

Wystąpienia publiczne. Czy jest się czego bać?

Będące chlebem powszednim wykładowców, trenerów czy menedżerów wystąpienia publiczne w wielu osobach budzą silny stres, a w skrajnych przypadkach nawet ataki paniki i całkowitą niemożność wypowiedzenia choćby kilku słów. Paraliżujący strach przed wystąpieniem publicznym może prowadzić do niekorzystnych konsekwencji w sferze zawodowej i biznesowej. To, w jaki sposób przemawiamy, prezentujemy nasze racje i w jakie słowa ubieramy nasze argumenty, ma bowiem niebagatelny wpływ na osiągnięte efekty negocjacyjne oraz powodzenie naszych przedsięwzięć. Na szczęście istnieje kilka wskazówek, wywodzących się jeszcze ze starożytnej sztuki retoryki, które mogą pomóc nam wypaść efektywnie i zrealizować postawione cele.

I. Wiedz, o czym (i do kogo) mówisz! Jak pokonać tremę przed wystąpieniem publicznym.

Znaczna część tremy odczuwanej przed wystąpieniami publicznymi bierze się z obawy, że nie uda nam się skutecznie przekazać tego, co chcielibyśmy powiedzieć i słuchacze nie odbiorą naszego komunikatu. Aby uniknąć tego problemu, warto już na samym początku gruntownie przemyśleć zakres i treść naszej prezentacji. Odpowiedzmy sobie na pytanie, co takiego chcemy przekazać i jaki efekt wywołać – przekonać odbiorców do przyjęcia naszego punktu widzenia, zachęcić ich do czegoś albo skłonić do refleksji? Kiedy będzie to już ustalone, powinniśmy przygotować ramowy plan oraz wykonać pogłębiony research, który umożliwi nam merytoryczne przygotowanie, szczególnie ważne m.in. w otwartej części spotkania z pytaniami od publiczności. Zastanówmy się również, do kogo się zwracamy i dostosujmy nasz styl do osób, które będą nas słuchać. Różne grupy ludzi, w zależności od wieku, wykształcenia bądź pozycji zawodowej, posługują się nieco innym językiem, dobrze zatem jeśli przemawiamy do nich w zrozumiały sposób.

II. Rozgrzewka przed wystąpieniem publicznym.

Solidne przygotowanie to nie tylko praca merytoryczna nad słowami, które planujemy wypowiedzieć, ale również nie mniej ważne „rozruszanie” naszego ciała, czyli instrumentu, którym się posługujemy. Jak każdy instrument, także ten trzeba odpowiednio nastroić podczas specjalnego treningu autoprezentacji. Towarzyszący wystąpieniom publicznym stres kumuluje się w mięśniach, warto więc je odprężyć, wykonując kilka łatwych ćwiczeń na ramiona, stopy, biodra, kolana i szyję. Trochę prostych krążeń na początek w zupełności wystarczy. Bardzo przydatna jest także rozgrzewka głosowa i artykulacyjna – to dzięki niej będziemy mówić wyraźnie, zrozumiale i pewnie. Polega ona na rozcieraniu rezonatorów głosowych poprzez m.in. oklepywanie klatki piersiowej, oddychaniu przeponą i masażu szczęki, a także pobudzaniu aparatu mowy. Najlepiej osiągnąć je, powoli i szeroko otwierając usta, krążąc językiem, przygryzając go zębami i prychając. Aby w trakcie wystąpienia nie sprawił nam kłopotu żaden wyraz o trudnej wymowie, powtórzmy sobie parokrotnie co cięższe „językowe łamacze” – dobrym przykładem są m.in. takie słowa jak „drzwi, drzazga, drzew”.

III. Zadbaj o mowę ciała.

Poza tym co i jak mówimy, w wystąpieniach publicznych liczą się także komunikaty niewerbalne, czyli mowa ciała – słuchacze mimowolnie zwracają uwagę na naszą postawę i gestykulację. Również ten aspekt wystąpienia warto wcześniej trochę przećwiczyć. Jeśli połączymy to z próbami wygłoszenia przygotowanego tekstu, nowe przyzwyczajenia związane z  mową ciała łatwiej wejdą nam w nawyk. W trakcie naszego przemówienia powinniśmy być wyprostowani i utrzymywać podniesiony, skierowany w stronę publiczności, wzrok. Wymowę naszych słów dobrze podkreślać otwartymi w kierunku słuchaczy dłońmi, zwłaszcza wtedy gdy chcemy coś szczególnie podkreślić i zaznaczyć – mowa rąk i pozostałe gesty niewerbalne mają duże znaczenie.  Szczery i naturalny uśmiech pogłębi odczuwane do nas zaufanie, ponadto, osoby uśmiechające się są odbierane jako bardziej inteligentne. Co do uśmiechu, dobrym pomysłem na rozładowanie napięcia i stresu jest również rozpoczęcie wystąpienia od rozluźniającego dowcipu, który pozwoli na nawiązanie kontaktu z naszą widownią i wprowadzi na spotkaniu przyjazną atmosferę. Kolejna kwestia, która wiąże się z mową ciała i może mieć duży wpływ na odbiór naszego wystąpienia to ubiór. Pamiętajmy, żeby był schludny i czysty.

IV. Trochę urozmaicenia – dodatkowe techniki autoprezentacji.

Nie ulega wątpliwości, że sednem wystąpienia publicznego jest treść, którą chcemy przekazać – nigdzie nie jest jednak powiedziane, że musi mieć ona tylko jedną, prostą postać wygłaszanych słów. Urozmaicenie przemówienia takimi dodatkowymi elementami jak pokaz slajdów, interaktywna prezentacja, wykresy i wizualizacje z ciekawymi danymi czy nawet rekwizyty fizyczne, wzbogaci nasz wykład i uatrakcyjni go dla odbiorców. Słuchając bardzo długiej wypowiedzi, nawet przy najlepszych chęciach i próbach stałego uważania, można się w końcu zdekoncentrować i „wyłączyć” – dodatkowe elementy przychodzą wtedy z pomocą, przykuwając uwagę i absorbując publiczność na nowo. Poza tymi korzyściami „atrakcje” to także ułatwienie dla samych przemawiających. Jeżeli w trakcie wystąpienia zdarzy nam się zgubić wątek, zapomnieć o jakiejś istotnej informacji albo pomyśleć o tym, że nasze tezy warto zilustrować jakimś konkretnym przykładem, prezentacja pomoże powrócić do omawianej myśli i dostarczy merytorycznego wsparcia.  Zwłaszcza osoby początkujące, dla których trema i stres mogą być większym problemem niż dla bardziej doświadczonych, powinny rozważyć uzupełnienie wystąpienia publicznego o wymienione wyżej dodatki.

Nie taki diabeł straszny, jak go malują! Opanuj zasady autoprezentacji.

Tak jak wielu w innych dziedzinach, również w przypadku wystąpień publicznych pełna sprawność, łatwość i płynność przychodzą z czasem. Zdarza się, że ktoś niegdyś ogarnięty przerażeniem na samą myśl o mówieniu do dużej widowni, zostaje potem mistrzem retoryki i w niczym już nie przypomina samego siebie z przeszłości. Z pewnością zastosowanie podanych w tym artykule wskazówek i taktyk autoprezentacji umożliwi postawienie pierwszego kroku, warto jednak o nich pamiętać również później, ich stosowanie bowiem przydaje się zarówno nowicjuszom, jak i starym wyjadaczom. Poczynione przygotowania to już połowa sukcesu, od tego zaś, jak wyglądają i na jakim są poziomie nasze wystąpienia, może czasem wiele zależeć. Lęki przed przemawianiem da się pokonać, a często się to wręcz opłaca. Początki są najtrudniejsze – potem jest jużf tylko łatwiej 😊.